13 podstawowych zasad inwestowania we wszystko

Inwestycja to rezygnacja z produkcji jakiegoś dobra konsumpcyjnego po to, by oszczędzić pracę i kapitał, których wymagać będzie produkcja tych dóbr w przyszłości.

Uwaga inwestorów skupia się przeważnie na towarzyszących temu procesowi transakcjach finansowych dlatego, że – tak jak w większości innych przypadków, dla społeczeństwa jako całości – pieniądze są dobrem, które pośredni czy w wymianie i ułatwia ludziom zdobycie bogactwa.

  1. Ponieważ przyszłość jest nam nieznana, samo inwestowanie, tak jak i wszystkie towarzyszące człowiekowi zjawiska, jest ryzykowna.
  1. Inwestowanie nie ogranicza się tylko do pieniędzy, zawiera się ono także w działaniach, takich jak czas, wysiłek, edukacja, porządek, oraz szereg innych motywów ludzkiego działania. Odłożenie rzeczy na swoje miejsce, punktualność, czy wysiłek przy rozwiązaniu sporu to inwestycje pozwalające nam uzyskać w przyszłości więcej wolności, szacunku, skuteczności, czy łatwiejsze porozumienie z innymi.
  1. Jeśli chcemy, aby inwestowanie trwało, musi się ono człowiekowi opłacać. Koszt utrzymywania się przy życiu ludzi, którzy latami pracują nad inwestycją (czy to w swój talent, w pracę nad poszukiwaniem i wierceniami kopalń, zdobyciem wykształcenia pozwalającego na godziwe zarobki, to wszystko są inwestycje, które muszą się inwestorom zwrócić, w przeciwnym razie nikt nie będzie chciał ich podejmować.
  1. Opłacalność inwestycji to nie kwestia moralna czy polityczna, lecz zjawisko gospodarcze, ekonomiczne. Jeśli zwrot na inwestycji nie wystarczy do zapewnienia jej opłacalności, ludzie nie będzie nią zainteresowanych. W takiej sytuacji konsumenci nie będą mieli dóbr (nieruchomości, komputerów, lekarstw, szkół etc., dla których konieczne są te inwestycje.
  1. Nie wszystkie inwestycje muszą nam się opłacać. Wystarczy jeśli ich efekt netto w dłuższej skali będzie dodatni.
  1. Inwestujemy wyłącznie oszczędności, czyli pieniądze, czas, energię które mamy w nadwyżce. Jeśli inwestujemy na kredyt, staramy się inwestować tylko wtedy, gdy jesteśmy wypłacalni nawet w przypadku straty. Inwestujemy tylko to, bez czego możemy się w przyszłości obejść, i tylko wtedy, gdy jesteśmy w stanie pokonać lęk przed stratą.
  1. W przypadku, gdy konsumenci nie cenią sobie produkowanego dobra, inwestowanie w jego produkcję nie będzie opłacalne. Dlatego podstawowym kryterium skuteczności inwestycji jest stopień zaspokajania przez nią potrzeb innych ludzi.
  1. Inwestowanie w dobra, na które nie ma zapotrzebowania – nawet w przypadku rządowego przymusu produkcji – jest marnotrawstwem zasobów, które mogłyby zostać wykorzystane do produkcji innych dóbr; takich, które ludzie potrzebują. Silny popyt na dane dobro to z reguły sygnał, że inwestycja w jego produkcję jest opłacalna.
  1. Czynnikiem, który silniej niż ryzyko wpływa na rentowność inwestycji jest niepewność. O ile ryzyko może być obliczone, zredukowane, a nawet kontrolowane na niepewność wpływu nie mamy.
  1. Instytucją, która najsilniej wpływa na niepewność są działania rządu. W warunkach silnej interwencji ze strony rządu inwestowanie może być wysoce ryzykowne i mało opłacalne.
  1. Rentowność inwestycji (zwrot na inwestycji) to stosunek osiągniętego na niej zysku do wielkości tej inwestycji. Inwestycje, zwłaszcza te o wysokiej rentowności mają tendencję do przyciągania nowego kapitału, skutkiem czego obniża się całkowita ich rentowność.
  1. Poziom rentowności inwestycji na danym terenie, w danym czasie, w odniesieniu do podobnych produktów i warunków produkcji – pod nieobecność interwencji rządu – na dłuższą metę wyrównuje się.

13. Tendencja do inwestowania zależy od ceny pieniądza (oprocentowania depozytów/kredytów). Im wyższe oprocentowanie tym słabsze inwestowanie, tym inwestycje tańsze.

 

Inwestuj wtedy, gdy inni sprzedają, pozbywaj się inwestycji wtedy, gdy inni chętnie ją kupują!

(jmf)

Tags: bogactwo, inwestor, marnotrawstwo, moralność, niepewność, oszczędności, rentowność, ryzyko

Related Posts

Previous Post Next Post

Comments

    • Paweł D. Pietrzak
    • 10 sierpnia 2017
    Odpowiedz

    Witam,

    Czy w punkcie 11. miał Pan na myśli obniżenie opłacalności dla jednostki?
    *”Inwestycje, zwłaszcza te o wysokiej rentowności mają tendencję do przyciągania nowego kapitału, skutkiem czego obniża się jednostkowa ich rentowność.”
    Byłbym bardzo zainteresowany rozwinięciem punktu bo jest ciekawy. Ciekawa teoria.

    Pozdrawiam
    Paweł D. Pietrzak

    1. Odpowiedz

      Wyjaśnię to dziś, jutro. Ukłony
      Jan M Fijor

  1. Odpowiedz

    Jak chodzi o zasadę, że

    ”Inwestycje, zwłaszcza te o wysokiej rentowności mają tendencję do przyciągania nowego kapitału, skutkiem czego obniża się jednostkowa ich rentowność.”

    opiera się ona na popularnym na rynku zachowaniu przedsiębiorczym polegającym na tym, że z chwilą, gdy jakaś branża czy produkt cieszą się wyjątkową rentownością, przyciąga ona nowy kapitał, który odchodzi od dotychczasowych zastosowań. Powiedzmy, że wchodzi nowa moda, na przykład, na przetwory ekologiczne albo wyroby bawełniane i firmy dostarczające te produkty zaczynają prosperować, osiągając zwrot na inwestycji powyżej średniej (zwykle to jest ok. 10 procent). Wtedy inne firmy- widząc szansę ponadprzeciętnych zysków uruchamiają produkcję/sprzedaż przetworów ekologicznych lub/i bawełny. W tych sektorach rośnie teraz konkurencja. Ten proces trwa tak długo, jak długo wskutek konkurencji rentowność nowych branż osiągnie poziom średni. Wtedy kapitał znowu zaczyna się rozglądać za szczególnymi zyskami. Dlatego, trafiwszy na żyłę złota, trzeba siedzieć cicho i nie ujawniać jej, albo ruszyć z ogromnym impetem, aby wystraszyć potencjalnych rywali. Mam nadzieję, że to jest już jasne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.

0 shares