Teraz już wiemy, że miałem rację.
Warto jednak poznać argumenty, które zdecydowały, że ani przez sekundę nie miałem wątpliwości, iż tej wojny nie będzie. A dokładniej, nie wybuchnie ona 16 lutego, czy w jakikolwiek dzień, który zostanie wcześniej podany do wiadomości. Dopóki jednak nie ustaną jej przyczyny, musimy się liczyć z jej wybuchem. A więc, odpowiedzmy sobie na kilka pytań: primo, komu na tej wojnie zależało? secundo, i dlaczego? tertio, jakich argumentów używają zwaśnione strony? cuarto, jakie są warunki trwałego pokoju w rejonie teatru wojny (Wschód Ukrainy/Zachód Rosji)? quinto, jak się do tego ma interes Polski i regionu Europy Środkowej? Przytoczone w nagraniu argumenty powtarzam za komunikatami organizacji wywiadowczych rosyjskich i amerykańskich.
Janku pomyliliśmy się… Rosjanie zaatakowali. Nie widzę dla nich żadnych większych korzyści. Może nie znamy jakichś istotnych faktów, ale wydaje się to zupełnie irracjonalne…
Przeczytaj sobie w takim razie tekst Pepe Escobara o logice sankcji.
ukłony