Polska brydżem stoi

Cześć Janku,

Słuchałem audycji na żywo. Odpisuję dopiero teraz, ponieważ chciałem odsłuchać ją jeszcze raz po pojawieniu się zapisu audycji na stronie kontestacji.

Dziękuje za kilka cennych podpowiedzi. Oczywiście z niektórymi Waszymi wypowiedziami mógłbym skutecznie polemizować, ale to przecież ja znam się na zagadnieniach stricte brydżowych a nie Wy. Niemniej jednak spojrzenie z zewnątrz, jeśli się z nim zapoznać a nie odrzucać apriori, wnosi zawsze coś nowego. Nie zadzwoniłem w trakcie audycji, ponieważ cenniejsze wydało mi się wysłuchanie tego co macie do powiedzenia niż moje wtręty. Stosując zasadę „nie czyń drugiemu co tobie niemiłe”, nie chciałem robić za Blachę lub Futrzaka.

Bardzo istotna wydaje mi się Twoja sugestia dotycząca referencji. Faktycznie jest to doskonałe narzędzie do wykorzystania podczas rozmowy z nowym nazwijmy to nowym kontrahentem. Nie bez kozery użyłem tego słowa, bo w gruncie rzeczy do całego przedsięwzięcia pod nazwą WZBS podchodzę jak do biznesu. Zamierzam zaoferować innym ludziom produkt (jeden z kilku) – przyjemne, pożyteczne i rozwijające spędzanie wolnego czasu przy brydżowym stoliku. Zamierzam wymienić ten produkt na pieniądze, które Ci ludzie pozyskują w sposób przez siebie wybrany. W swoich przemyśleniach nie wpadłem na to aby zbierać i posługiwać się referencjami. Dzięki za pomysł.

Po drugie otworzyłeś mi oczy na inną sprawę. Wielu ludzi, którzy dziś osiągnęli wysokie pozycje w swoich dziedzinach, prowadzą dochodowe biznesy, generalnie skłonni byliby do pewnej formy filantropii, w czasach młodości grali w brydża. Dziś proponując im zaangażowanie się w sport brydżowy odwołam się do ich najpiękniejszych wspomnień związanych z młodością. Czasami mile wspominanymi przez każdego. Dobry, emocjonalny argument w bezpośrednich rozmowach.

Twoje i Kamila spojrzenie wniosło pewien świeży obgląd całego zagadnienia. Do kilku pomysłów, które już mam, dołożyliście własne niby proste i oczywiste prawdy, a jednak takie które umknęły mojej uwadze. Cieszę się, że się do Was zwróciłem i jeszcze raz serdecznie dziękuje. Po raz kolejny przekonałem się jak to miło posłuchać mądrych ludzi człowieka.

Dziękuje również za fajną opowieść o Łukaszu Lebiodzie. Ja co prawda jestem za młody aby pamiętać go przy brydżowym stoliku, ale znałem dobrze jego najważniejszego partnera Andrzeja Wilkosza – największa legenda polskiego brydża. Łukasz był bardzo utalentowanym graczem, miał naturalne dla siebie matematyczne zdolności. Niestety dla polskiego brydża wybrał karierę naukową w Stanach. Andrzej grał do ostatnich swoich dni życia (zmarł w grudniu 2012r.). Wszyscy bez wyjątku brydżyści twierdzą, że był ostatnim prawdziwym gentelmanem brydża. Razem tworzyli fantastyczną parę, godną do naśladowania w brydżu ale i w życiu. Przeciwko Andrzejowi grałem wielokrotnie. Był jedną z niewielu osób, przeciwko którym nawet przegrać nie było przykrością, gdyż zwykle można było liczyć na ciekawą, użyteczną uwagę służącą poniesieniu własnych umiejętności. Łukasz z Andrzejem ostatni raz zagrali podczas benefisu tego drugiego jesienią 2012 roku, w okresie gdy Andrzej był już bardzo chory.

Jeśli się nie mylę w Zakopanym (na pewno na Podhalu) mieszka inny wybitny brydżysta z pokolenia Łukasza Lebiody, mianowicie Marcin Leśniewski wraz ze swoją partnerką życiową Ewą Harasimowicz – też bardzo dobrą, utytułowaną brydżystką. Marcin Leśniewski to też chodząca legenda polskiego brydża. Natomiast na koniec tego wątku dodam ,że polski brydż największe osiągnięcia ma w ostatnich latach. Dorobiliśmy się wspaniałego pokolenia młodych brydżystów. W ubiegłym roku po raz pierwszy zdobyliśmy złoto na Bermuda Bowl najbardziej prestiżowej imprezie w brydżowym kalendarzu. Jesteśmy obecnie jedną z 3-4 najlepszych nacji w tym sporcie. Mamy wybitnych trenerów brydża, świetne systemy szkolenia. Młodzi brydżyści na większości zawodów juniorskich toczą umowny pojedynek Polska – reszta świata. We wrześniu tego roku we Wrocławiu odbędzie się najważniejsza impreza organizowana raz na 4 lata przez Światową Federację Brydżową – Olimpiada Brydżowa.

Serdecznie pozdrawiam, Jacek Grzelczak

Tags: brydż, Polska, wygrana

Related Posts

Previous Post Next Post

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

0 shares