Jeśli macie wątpliwości, albo nie wierzycie w to, że państwo nie powinno mieć zakaz zajmowania się gospodarką i biznesem, poczytajcie poniżej.
Wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki ma pod sobą około 250 spółek. Pomiędzy planowaniem budżetu państwa, spotkaniami z zagranicznymi inwestorami i dbaniem o wzrost PKB, musi też czuwać nad sprzedażą szambiarek firmy Meprozet Kościan, produkcją przędzy od Arelana z Łodzi czy nowościami na rynku systemów usuwania obornika, bo te przygotowuje podlegająca pod niego Inofama z Inowrocławia.
– Po co te 30 proc. udziałów w naszej firmie wicepremierowi Morawieckiemu? To już jest jego słodka tajemnica – mówi money.pl Waldemar Kasperski, główny udziałowiec Zetpezet-Piła. Firma produkuje z ziemniaków skrobię budyniową, krochmal czy zagęstniki do żywności.
Jak opisuje biznesmen, w połowie lat 90. Skarb Państwa wniósł majątek upadającej firmy do nowotworzonej spółki i objął w niej 30 proc. akcji. Kasperski wyłożył pieniądze i przejął resztę. Od tego czasu zarządza spółką, którą udało się wyprowadzić na prostą. Od niedawna ta wypłaca nawet dywidendę.
Jak twierdzi, Skarb Państwa zawsze był inwestorem biernym. Czy były z nim problemy? Według Kasperskiego raczej nie, ale decyzje zapadały jednak wolniej niż w innych biznesach.
– Jak się dwóch prywatnych właścicieli spotyka, to jest szybka piłka, bo im chodzi o pieniądze. W przypadku właściciela jakim jest Skarb Państwa, logika jest zupełnie inna – tłumaczy. Zamiast liczenia zysków pojawia się bowiem asekuranckie podejście urzędników.
Zaznacza jednak, że Skarb Państwa jest twardym negocjatorem, bo swoje udziały wyceniał dotąd na 7-10 mln zł. On był w stanie zapłacić o połowę mniej. Co ciekawe, dotąd akcji pozbyć chciał się każdy z rządów. Poza ostatnim.
W sumie Skarb Państwa ma na dziś udziały w 433 spółkach. Od początku roku – w związku z likwidacją Ministerstwa Skarbu Państwa – każda z nich jest przypisana pod innego ministra. Na przykład Antonii Macierewicz sprawuje nadzór nad zbrojeniowymi spółkami Mesko, Polską Grupą Zbrojeniową czy spółką Rosomak.
Zgodnie z rządowym rozporządzeniem, pod szefa MON podlega też firma Cora-Tex, która jest producentem… damskich żakietów, kurtek czy płaszczy. Zajmuje się też projektowaniem strojów, a jej głównymi klientami są zachodnie marki modowe.
– Kiedy ostatnio szyliśmy mundury? Oj, nie pamiętam. Może to było z 10 lat temu, a może i z 15 – mówi nam jeden z pracowników spółki. W zeszłym roku szyto natomiast płaszcze dla kadry oficerskiej. Ostatnio były pomysły, by wrócić do mundurów, kontrakty załatwiać miały inne podlegające pod Antoniego Macierewicza spółki. Na razie jednak niewiele z tych planów wynika.
money.pl, Grupa Wirtualna Polska
Od milionerstwo.pl:
A wszystko dlatego, żeby ten majątek rozdawać między swoich krewnych, sympatyków, czy kolesiów, rzekomo dla dobra wspólnego. Ale to ani nie jest wspólne, ani nawet dobro. To zwykłe oszustwo, na które społeczeństwo pozwala mając nadzieję, że w roli pasera będzie mu lepiej niż w roli odpowiedzialnego współwłaściciela. Tymczasem skutek jest jeden: zmierzamy ku ruinie.