Może zatem skorzystać z chińskiej drogi i za przykładem Pekinu przywrócić światu życie gospodarcze. Paraliż gospodarczy może się skończyć ogromnymi stratami. Tym bardziej, że zagrożenie okazuje się coraz bardziej pozorne, a na pewno nieproporcjonalne do zastosowanych środków.
Fotografia na okładce dzięki uprzejmości pixabay.com
Pan nie rozumie co się dzieje. Chiny poradziły sobie z pierwszą falą wirusa za pomocą skrajnych działań ograniczających wolność społeczeństwa. Od miesiąca zmniejsza się u nich ilość zarażonych. Dzięki szybkiemu działaniu zachorowało u nich poniżej 0,01% społeczeństwa. Rozpoczyna się u nich właśnie 2 fala zachorowań z kttórą mogą poradzić sobie lepiej niż reszta świata tylko dzięki olbrzymiej inwigilacji społeczeństwa.
W Europie zachodniej liczba zachorowań przewyższa 0,1% społeczeństwa i ciągle rośnie (wykładniczo!), a już nie wydolna jest służba zdrowia w kilku krajach. W US Trump powiedział że jeśli umrze 200.000 amerykanów to będzie sukces w walce z korona wirusem! Szokuje mnie pańska ignorancja w tej sprawie!
W najbardziej pesymistycznej prognozie, jaką znalazłem, jest mowa o 6-10 milionów ofiar śmiertelnych. Na 7,7 miliarda ludzi
na Ziemi to ułamek procenta (0,013 promila), tym bardziej, że gros ofiar i tak by umarło wkrótce. Kryzys wywołany paraliżem
działalności gospodarczej świata pochłonie setki milionów ludzi, umierać będą wszyscy, jak leci.
Przypomnę też, że do tej pory zmarło 28 tysięcy i tempo przyrostu przypadków śmiertelnych jest niższe niż wzrost zachorowań.