Panie Janie,
Zgadzam się że kryzys gospodarczy który nas czeka może być tragiczniejszy niż żniwo koronawirusa, jednak uważam że Pan nie docenia wagi koronawirusa. Mówi pan o życiu kilkuset osób. Myli się Pan! Tu chodzi o życie milionów osób! Nawet jeśli przyjąć śmiertelność wirusa na poziomie 1% – co ma miejsce tylko w masowo diagnozowanych państwach z nieprzeciążonymi szpitalami, to jeśli pozwolimy na swobodne rozprzestrzenianie się wirusa to tylko w Stanach umrze 3 mln, a w Europie 10mln. To co się dziej w szpitalach we Włoszech i Hiszpanii pokazuje co się dzieje gdy szpitale są przeciążone. A tam przecież liczba zarażeń dopiero przekroczyła 1 promil!! Co będzie przy 20% chorych w jednym momencie? W takich warunkach można się liczyć z 10% śmiertelnością! A wtedy liczba ofiar na całej ziemi mogą być setki milionów! Przecież Pan jest inteligentnym człowiekiem. Rozumie Pan wielkie liczby.
Nie ma pan racji jeśli chodzi o pracę on-line. Sam tak pracuję i tak pracuje moja żona w zupełnie innej branży.
Zgodzę się za to że kryzys już był wcześniej. Może nie tyle był co czekał na okazję by się pokazać. Trafiła mu się wielka okazja która ukryje tak na prawdę że on już był i czekał, bo wszystko zwali się na karb tego że kryzys wynika tylko z koronawirusa i całe życie na kredyt ruszy od początku. No chyba że będzie wojna – jeszcze lepsza okazja dla kryzysu.
BTW trochę myli się Pan w sprawie Chin. Rzeczywiście wyglądało że pięknie poradzili sobie z wirusem po pierwszym problemie, jednak sytuacja ostatnio może wymykać się im spod kontroli. Największe ognisko – Wuhan – rzeczywiście szybko zmniejsza ilość zakażeń, ale zaczyna im się pojawiać wiele nowych małych ognisk – głównie od ludzi powracających z Europy. Ich wygaszenie może wymagać ponownego zamrożenia ich gospodarki i wcale może nie być tam tak dobrze. Jednak zgadzam się że wobec tego kryzysu Chiny mają największe możliwości wyjścia z niego najmniej dotkniętym, natomiast Stany obawiam się że mogą dostać jeszcze mocniej niż Europa i to będzie wręcz jak zaproszenie Chin do podboju.
Nawet gdyby zmarło 17 mln osób, to jest ułamek procent 7700 mln mieszkańców Ziemi. Pan pisze tak,
jakby ci ludzie w przeciwnym razie nie mieli umrzeć. Przecież ludzie cały czas umierają. Jeśli umrą
na chorobę X, to nie umrą na Y. Tymczasem decydując się na absurdalną ochronę – jak ta teraz – możemy
wymordować setki milionów ludzi zdrowych i tych co się dopiero co urodzili.
Panie Janku,
Mieszkał Pan w Ameryce przez wiele lat, prawda? Niech Pan proszę podzieli się opinią, czy Amerykanie są idiotami? Dzisiaj przeskoczyli Chiny w liczbie zachorowań, gospodarka zastopowana, przyrost bezrobotnych najwyższy w historii, zdeklasował poprzednie kryzysy, a tymczasem na giełdzie amerykańskiej euforia, bo Szanowny Pan Trump dał przyzwolenie na w zasadzie nielimitowane drukowanie pustego pieniądza. W ostatnich dwóch dniach łączny wzrost indeksów blisko 20%! Dom wariatów.
Pozdrawiam, dzięki za wartościowe treści i dużo zdrowia dla Pana i Czytelników.
Myślę, że byłby to pierwszy poważny krok na drodze do socjalizmu.
To się wkrótce stanie. NBP nie może kupować akcji, ale może dać pieniądze rządowi
i rząd wykupi firmy w ramach pomocy przed upadkiem. Wstawia nowa załogę i ciągu
niedługiego czasu kładzie firmę na łopatki. Tak się stało w PRL, że nawet nie można było
utrzymać majątku państwowego, bo rząd nie miał co jeść.
Szok. c się dzieje, co się dzieje? To niemożliwe, że w ciągu tygodnia aż tak mocno wzrosło bezrobocie. To jest dramat. Panie Janie, na ile te dane są miarodajne? Giełda jakoś nie chce dziś mocno spadac.
https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/praca/dane-o-nowych-zasilkach-dla-bezrobotnych-w-usa-zaczyna-sie-kryzys/4pmn27y
Niech pan posłucha mojego video na YT:
https://www.youtube.com/watch?v=97CUgQh0Dco&t=22s
Panie Janie,
Zgadzam się że kryzys gospodarczy który nas czeka może być tragiczniejszy niż żniwo koronawirusa, jednak uważam że Pan nie docenia wagi koronawirusa. Mówi pan o życiu kilkuset osób. Myli się Pan! Tu chodzi o życie milionów osób! Nawet jeśli przyjąć śmiertelność wirusa na poziomie 1% – co ma miejsce tylko w masowo diagnozowanych państwach z nieprzeciążonymi szpitalami, to jeśli pozwolimy na swobodne rozprzestrzenianie się wirusa to tylko w Stanach umrze 3 mln, a w Europie 10mln. To co się dziej w szpitalach we Włoszech i Hiszpanii pokazuje co się dzieje gdy szpitale są przeciążone. A tam przecież liczba zarażeń dopiero przekroczyła 1 promil!! Co będzie przy 20% chorych w jednym momencie? W takich warunkach można się liczyć z 10% śmiertelnością! A wtedy liczba ofiar na całej ziemi mogą być setki milionów! Przecież Pan jest inteligentnym człowiekiem. Rozumie Pan wielkie liczby.
Nie ma pan racji jeśli chodzi o pracę on-line. Sam tak pracuję i tak pracuje moja żona w zupełnie innej branży.
Zgodzę się za to że kryzys już był wcześniej. Może nie tyle był co czekał na okazję by się pokazać. Trafiła mu się wielka okazja która ukryje tak na prawdę że on już był i czekał, bo wszystko zwali się na karb tego że kryzys wynika tylko z koronawirusa i całe życie na kredyt ruszy od początku. No chyba że będzie wojna – jeszcze lepsza okazja dla kryzysu.
BTW trochę myli się Pan w sprawie Chin. Rzeczywiście wyglądało że pięknie poradzili sobie z wirusem po pierwszym problemie, jednak sytuacja ostatnio może wymykać się im spod kontroli. Największe ognisko – Wuhan – rzeczywiście szybko zmniejsza ilość zakażeń, ale zaczyna im się pojawiać wiele nowych małych ognisk – głównie od ludzi powracających z Europy. Ich wygaszenie może wymagać ponownego zamrożenia ich gospodarki i wcale może nie być tam tak dobrze. Jednak zgadzam się że wobec tego kryzysu Chiny mają największe możliwości wyjścia z niego najmniej dotkniętym, natomiast Stany obawiam się że mogą dostać jeszcze mocniej niż Europa i to będzie wręcz jak zaproszenie Chin do podboju.
Nawet gdyby zmarło 17 mln osób, to jest ułamek procent 7700 mln mieszkańców Ziemi. Pan pisze tak,
jakby ci ludzie w przeciwnym razie nie mieli umrzeć. Przecież ludzie cały czas umierają. Jeśli umrą
na chorobę X, to nie umrą na Y. Tymczasem decydując się na absurdalną ochronę – jak ta teraz – możemy
wymordować setki milionów ludzi zdrowych i tych co się dopiero co urodzili.
Panie Janku,
Mieszkał Pan w Ameryce przez wiele lat, prawda? Niech Pan proszę podzieli się opinią, czy Amerykanie są idiotami? Dzisiaj przeskoczyli Chiny w liczbie zachorowań, gospodarka zastopowana, przyrost bezrobotnych najwyższy w historii, zdeklasował poprzednie kryzysy, a tymczasem na giełdzie amerykańskiej euforia, bo Szanowny Pan Trump dał przyzwolenie na w zasadzie nielimitowane drukowanie pustego pieniądza. W ostatnich dwóch dniach łączny wzrost indeksów blisko 20%! Dom wariatów.
Pozdrawiam, dzięki za wartościowe treści i dużo zdrowia dla Pana i Czytelników.
Dziękuję za życzenia. Postaram się odpowiedzieć na pańskie pytania.
Jakie byłyby konsekwencje w sytuacji gdyby NBP wykupił wszystkie spółki np. z mWIG40? Powstawia co najwyżej swoich do zarzadów i rad nadzorczych?
Myślę, że byłby to pierwszy poważny krok na drodze do socjalizmu.
To się wkrótce stanie. NBP nie może kupować akcji, ale może dać pieniądze rządowi
i rząd wykupi firmy w ramach pomocy przed upadkiem. Wstawia nowa załogę i ciągu
niedługiego czasu kładzie firmę na łopatki. Tak się stało w PRL, że nawet nie można było
utrzymać majątku państwowego, bo rząd nie miał co jeść.